Pierwszy dłuzszy spacer od kilku dni...:) Rozłozyłam się i to powaznie,jakiś "guziczek"sobie przestawiłam w szyi i ani w jedną ani w drugą stronę.Klocek,istny klocek.No,ale zeby nie było-jestem juz prawie zdrowa.Moze to zasługa leków ,a moze tego ze z piątku na sobotę był maraton filmowy w Multikinie i musiałam tam być. Bez szyi -ale musiałam.
Na zdjęciach mój nowy nabytek-kurteczka na wiosnę.Jako,ze dzisiaj pogoda dopisała-kurtka miała swoją premierę:)
Tongue out Tuesday 👅
2 miesiące temu
4 komentarze:
Czerwone usta najlepiej prezentują się jak osoba nosząca je się uśmiecha :)
drugie zdjęcie świetne :)
a kurtka skąd?
Fajna kurtka. Maraton w mulitikinie... fajna sprawa, musze4 się wybrać również :)
Anonimowy-z Cherokee
Sanna's Land of Illusion-Jak będzie następny to dam znać:D
Prześlij komentarz