wtorek, 23 marca 2010

Nowa fryzura

Dzisiaj poszłam do fryzjera całkowicie pod wpływem impulsu.Owszem planowałam w najbliższym czasie się tam udać,ale nie dzisiaj.Byłam z myszką u weterynarza (w innym mieście ),a ze miałam troche czasu górką to wstąpiłam podciąć włosy(nie jakies duze zmiany oczywiscie-nie zdazyłam ich przemyslec).A niech włoski mają coś z zycia;)

niedziela, 21 marca 2010

I już po warkoczykach

Piątek zapamiętam jako dzień rozplatania warkoczyków...11godzin( z drobnymi przerwami) rozplatania..:] Ile to ja filmów w trakcie obejrzałam.Najbardziej to ja współczuje Tomkowi-bo to On rozplatał,ja sobie tylko grzecznie siedziałam..Ma chłopak cierpliwość.
Bez warkoczyków trochę tak lekko i dziwnie,ale już troszkę mi się nudziły.Wiem ,ze jeszcze do nich wróce...ale na razie:Ma ktoś pomysł co zrobić z włosami?



piątek, 5 marca 2010

Piękna i nieowłosiona

Pisałam juz kiedyś,ze kocham moją Babcię ,ale czasami jak coś powie to ręce opadają.Dzisiaj Babcia podjęła temat kobiety w ciązy-jakaś tam jej sąsiadka jest w ciąży,więc same rozumiecie...
I dowiedziałam się,ze :
1) nie wolno patrzeć się na futerkowe zwierze bedąc w ciązy -bo wyskoczy Ci myszka na policzku
2) nie wolno tez patrzec intensywnie( -bo kogoś "uraczysz") na brzydkie osoby-bo i dziecko urodzi się brzydkie.

Tak więc, musze zapamiętać,ze jak będę w ciązy to mam się patrzeć tylko na pięknych i nie owłosionych[poprawiam: nie owłosionych nadmiernie] ludzi:D

 
Reklama na blogach - Blogvertising.pl