Na dworzu coraz zimniej ,a mnie ciągnie na spacery.Zamiast zaszyć się na całe dnie pod cieplą kołdrą z kubkiem czekolady i ciekawą ksiązką-mnie nosi.Znowu wyciągnełam Tomka do lasu,tym razem na ,,strzelnice".Kiedyś raz,dwa razy w tygodniu jezdziłam z rodzicami strzelać. Niektórzy pomyśla ,ze to coś dziwnego,ale wspólne konkurowanie było przezabawne..Szczególnie jak wygrywałam,a Tata nie mógł sie z tym pogodzić..
Z Tomkiem było inaczej,On nie lubi przemocy..
Ale i tak udało Mu sie pare razy trafić = troche polubił;)
3 komentarze:
Ślicznie wyszłaś na najniższym zdjęciu :)
Dlaczego zaraz łączyć sportowe strzelanie z przemocą? Chyba nie strzelacie do siebie ;)
Ładnie wyglądasz, całość wygląda kobieco, seksownie i na luzie, idealny zestaw na taki wypad:))) swietnie wygladasz w czarnym kolorze:) pozdrawiam!!!!!
Prześlij komentarz